Wielu Polaków z trudem otwiera oczy o poranku bez sięgnięcia po kawę lub herbatę - okazuje się jednak, że należy trochę poczekać, zanim pozwolimy sobie na ten napój. Dla wielu osób poranny napar jest świętym rytuałem i obowiązkową czynnością przed wyjściem do pracy. Jednak według ekspertów ds. snu, sięganie po napój z kofeiną na pusty żołądek nie jest idealnym rozwiązaniem.
Kawiarnia EMESEN w Warszawie Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
Wcześniejsze wypicie filiżanki nie przynosi prawdziwych korzyści. Jeśli chodzi o idealny czas na wypicie pierwszej kawy, możemy mieć tendencję do sięgania po czajnik zaraz po przebudzeniu. Idealnie jednak byłoby jednak poczekać godzinę po przebudzeniu, aby naprawdę czerpać korzyści z pysznego naparu.
Czytaj też: Popękane naczynka znikną. Moja mama pokonała je skarbem, który mamy w kuchni
Kiedy się budzimy, nasz poziom kortyzolu jest najwyższy. Kortyzol, często kojarzony ze stresem, zwiększa poziom czujności. Tak więc picie kofeiny, gdy poziom kortyzolu jest już wysoki, może temu przeciwdziałać, a nawet zwiększać odporność na kofeinę. Może to prowadzić do uczucia senności w ciągu dnia i zastanawiania się, dlaczego filiżanka kawy nigdy nie zaczyna działać.
Ważne jest również, aby nie pić kofeiny zbyt późno w ciągu dnia, ponieważ może to skończyć się trudnościami ze snem. Odradza się picie mocnej czarnej herbaty na sześć godzin przed pójściem spać.
herbata canva