Witam szanowne grono modelarzy. Postanowiłem prowadzić relacje z budowy modelu Krab w celu zasięgnięcia porad, wskazówek oraz oczywiście pochwalić się efektami pracy. Patriotycznie wybór padł na Polską konstrukcje Krab z wydawnictwa Modelik.
Pragnę nadmienić że w dziedzinie modelarstwa jestem kompletnym amatorem. Po za jedną próbą wykonania modelu parę lat temu (niestety zakończonej porażką) nie miałem nic wspólnego z modelarstwem. Model postaram się wykonać w pełnym standardzie bez modyfikacji oraz ze standardowym malowaniem, jedynie planuje retusz części na bieżąco. Z racji że Krab nie posiada wnętrza zrezygnowałem z otwieranych części. 
Oczywiście jestem otwarty na konstruktywna krytykę oraz wszelakie porady na ten model jak również na kolejne które napewno popełnię.
Relację planuję aktualizować co tydzień bądź dwa. 
Krótki opis co dotychczas zostało wykonane:
Konstrukcja kadłuba w pełni sklejona, spasowanie wyszło całkiem nieźle ( znalazłem jeden błąd w druku, wręga K5 była ciut za szeroka, ok 4 mm trzeba było podciąć)
Poszycie kadłuba wycięte w całych elementach oraz wytrasowane.
Wieża aktualnie znajduje się w produkcji oraz czeka na termin spawania. 
[img][/img]
[img][/img][img][/img][img][/img]
[img][/img]
Z racji tego że poszycie Kraba jest dość duże mam do Was pytanie jakiego kleju użyć do przyklejenia poszycia? 
Mam budapren aczkolwiek zastanawiam się nad czymś innym, czymś co ewentualnie pozwoli lekko skorygować przyklejenie.
Bądź ustawić część poszycia, i po kawałku kleić na budapren. 


Dziękuję wszystkim za uwagę oraz zapraszam do aktywnego śledzenia relacji. Pozdrawiam.

Cześć.
Ja bym kleił na Butapren. Jak nałożysz go nieco więcej powinieneś mieć chwilę żeby przesuwać poszycie i dokładnie je ustawić.

Aktualizacja wątku.
Prace powoli idą na przód. Wieża sklejona, wystające wąsy zostaną przymocowane podczas prac nad poszyciem. Nie jestem do końca zadowolony, minimalnie rozjechała się geometria. Podejrzewam lekkie błędy podczas wycinania oraz zbyt duża ilość kleju użytą do klejenia. 





Kadłub w całości oklejony poszyciem. Duże części poszycia udało się przykleić bez większych problemów, decyzja o nie rozcinaniu poszycia na mniejsze elementy okazała się słuszna. 
Aczkolwiek są miejsca z których znów nie jestem do końca zadowolony. Na zdjęciu z tyłu widać szpary na ok 1mm, podjąłem decyzję żeby zadbać o górę a dół będzie pewnie mniej widoczny więc jakoś to przeżyje. 







Oraz zdjęcia kadłuba w parze z wieżą.






Dostrzegam swoje błędy i staram się wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Mimo że nie wszystko jest idealnie okazuje się że praca nad modelem sprawia wiele radości oraz jest genialną odskocznia i relaksem. 
Dla zainteresowanych kolejna aktualizacja pojawi się z opóźnieniem. 
Za dwa tygodnie wracam z urlopu i pracę ponownie rusza pełna parą.