Ostrożnie z roamingiem za granicą. Turysta dostał rachunek na ponad 500 tys. zł. "Oszaleliście?!"

Pewien turysta z Florydy w Stanach Zjednoczonych doznał niemałego szoku, kiedy po powrocie z wakacji do Szwajcarii otrzymał od operatora sieci komórkowej rachunek opiewający na zawrotną kwotę ponad 500 tys. zł. O sprawie zrobiło się głośno dzięki zaangażowaniu amerykańskich mediów.

Trudno wyobrazić sobie wyjazd zagraniczny, podczas którego jesteśmy całkowicie odcięci od dostępu do sieci. Czasem konieczne jest skorzystanie z internetowych map czy innych aplikacji przydatnych podczas podróży. Każdorazowo przed wyjazdem warto jednak sprawdzić zasady działania roamingu na terenie danego kraju. Może się bowiem okazać, że przyjdzie nam zapłacić niebotycznie wysoki rachunek. Przekonał się o tym na własnej skórze pewien turysta z USA.

Zobacz wideo Łukasz Nowatkowski: Smartfona można używać albo wygodnie, albo bezpiecznie

Gigantyczny rachunek za korzystanie z telefonu za granicą. Turysta myślał, że to błąd

Rene Remund, mieszkający w amerykańskim stanie Floryda, wybrał się wraz z żoną na wakacje do Szwajcarii. Wczasy zaplanowane były na wrzesień ubiegłego roku i wtedy też się odbyły. Przed wyjazdem Amerykanin udał się do salonu swojej sieci komórkowej, chcąc upewnić się, co do warunków korzystania z telefonu za granicą. Pracownik T-Mobile zapewnił go, że jego plan obejmuje użytkowanie z internetu w Szwajcarii. 

Małżeństwo udało się więc w podróż, gdzie hojnie korzystali z dobrodziejstw roamingu. Robili mnóstwo zdjęć, które następnie wysyłali do rodziny i znajomych w Stanach Zjednoczonych. Para łącznie zużyła wtedy 9,5 gigabajtów internetu. Kilka dni po powrocie do domu Rene Remund otrzymał listownie rachunek za telefon. I wtedy się zaczęło.

 

Ponad 500 tys. zł do zapłaty. W sprawę zaangażowały się media

Mężczyzna początkowo był przekonany, że na rachunku widnieje kwota 143 dolarów. Dopiero po jakimś czasie zorientował się, że tak naprawdę musi zapłacić aż 143 tys. dolarów (ok. 582 tys. złotych). Natychmiast skontaktował się z infolinią operatora, gdzie usłyszał, że nie ma mowy o pomyłce.

"Ludzie, oszaleliście?!", pytał oburzony Remund podczas wywiadu ze stacją ABC Action News, która zaangażowała się w sprawę po tym, jak prawnik rodziny zgłosił się po pomoc do mediów. Kiedy o incydencie zrobiło się głośno, operator poinformował mężczyznę o umorzeniu całego rachunku. Ta sytuacja powinna nam przypominać o uważnym zapoznaniu się z zasadami roamingu na terenie odwiedzanych przez nas państw. 

Czy korzystasz z internetu w telefonie na zagranicznych wakacjach?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.