Czołem,
Z kronikarskiego obowiązku, przedstawiam galerię rzeczonej beczułki. Chyba jestem pierwszy bo nie znalazłem tego stateczku na znanych mi stronach. Model wyszedł jak widać na zdjęciach, na pewno daleko mu do ideału ale głównie z powodu moich warsztatowych ułomności i trywialnych błędów. Najgorszym było końcowe lakierowanie modelu w pomieszczeniu w którym jak się okazało, latało mnóstwo kurzu w powietrzu. Samo opracowanie jest zasadniczo bezbłędne, projektant zna swój fach. Model dość prosty choć wymagający umiejętności wykraczających nieco poza mój warsztat. Całość malowałem, bo nie uniknąłem błędów, które na białym kolorze widać było aż za dobrze

Niby mały, nie pozorny a ładnie się prezentuje.
Wielu maluje swoje modele, zaś ja że nie umiem malować więc muszę robić je w standardzie.

Uroczy, też bardzo mi się podoba. A kurz - jeżeli go widać gołym okiem - możesz usunąć pęsetą co większe nitki.
Tak  patrzę i patrzę i zastanawiam się gdzie to cudo ma rurę wydechową   bo chyba nie ta dziurka pod masztem?
A te opony traktorowe to Lego czy coś innego?

Wydech jest chyba tam gdzie napisałeś. W instrukcji nie było o tym mowy. Opony są z jakiejś zapomnianej przez dziecię zabawki, ale nie było to Lego.

Ładne cacko :-)

Ładny cywilek.
A co to jest ten prostopadłościan na topdecku (liny do niego dochodzą) - może to jest wydech ?

Nie - wydech to ten czarny otwór za masztem. Ewidentnie widać to na planach.