Święcenie pokarmów jest tradycją, która trwa już od VIII wieku. Początkowo duchowni jeździli po miejscowościach, w których rozstawiano stoły, nakrywano je białymi obrusami i układano na nich jedzenie. Księża w trakcie swoich wizyt święcili pokarmy, żeby zapewnić wiernym dostatek. Z biegiem lat ten zwyczaj jednak ewoluował. Obecnie święcenie pokarmów w większości przypadków odbywa się w Kościołach w Wielką Sobotę.
Ksiądz Rafał Główczyński mówi o skrajnym przykładzie święconki
Obecnie spotykamy się czasami z tym, że w wielkanocnych koszykach umieszcza się nie tylko to, co konieczne. A często wiąże się to z popełnianiem ogromnego faux-pas. O tego typu sytuacji w rozmowie z serwisem O2.pl wspomniał popularny w mediach społecznościowych ksiądz Rafał Główczyński. Jak zdradził duchowny, skrajnym przypadkiem, z jakim się spotkał, była... puszka piwa w koszyczku wielkanocnym. - Tego zdecydowanie nie wkładamy do koszyka, to nie jest miejsce na alkohole. Jeżeli ktoś włoży do tego koszyka coś, co nie jest związane z tradycją, to dramatu nie ma, aczkolwiek nie ma żadnego uzasadnienia liturgicznego czy symbolicznego, do wkładania króliczków, zabawek, słodyczy - powiedział ksiądz Rafał Główczyński.
Niebywałe, co ktoś włożył do święconki. Ksiądz nie wytrzymał. Fot. Rafał Malko / Agencja Wyborcza.pl
Co powinno znaleźć się w koszyku wielkanocnym? O tym nie zapomnij
Święcenie pokarmów odbywa się w Wielką Sobotę. W tym roku jest to 30 marca. Wówczas wierni pójdą do kościołów z koszykami wypełnionymi konkretnymi produktami. Jakie pokarmy warto w nich umieścić? Przede wszystkim należy wybrać jajka, które są symbolem nowego życia, chleb, pieprz, sól (chroni przed zepsuciem), kiełbasy, wędliny. Do tego dobrze jest włożyć do święconki babę wielkanocną oraz chrzan. Niektórzy decydują się też umieścić w nich także miód. Warto dodać, że wiklinowy koszyk najczęściej przystraja się listkami bukszpanu albo borowiny i wykłada białą, haftowaną serwetką.
