„Boję się tych świąt”. Anastazja Jakubiak o pierwszym Bożym Narodzeniu bez męża. Spędzi je z dala od domu

viva.pl 16 godzin temu

Ostatniego dnia kwietnia zmarł Tomasz Jakubiak. Choroba okazała się silniejsza… Dziś jego ukochana stara się zacząć żyć od nowa. Choć przez większość czasu radzi sobie świetnie, wizja Bożego Narodzenia przez długi czas napawała ją niepokojem. Anastazja Jakubiak mówi nam, jak poradzi sobie z pustym miejscem przy świątecznym stole.

Anastazja Jakubiak o pierwszych Świętach bez męża

Każdy, kto przechodził przez żałobę, zdaje sobie sprawę, iż kilka momentów w roku bywa szczególnie ciężkich. Dla osób, dla których Boże Narodzenie jest ważnym okresem w kalendarzu, właśnie te dni nie pomagają poradzić sobie ze stratą.

Podobnie czuje żona Tomasza Jakubiaka. „Święta Bożego Narodzenia były dla nas najważniejsze i zawsze to był specjalny czas, do którego przywiązywaliśmy wielką wagę. Teraz ja tych świąt się boję. Już zaczęłam o nich myśleć w lipcu albo w sierpniu”, mówi Rafałowi Kowalskiemu z VIVA.pl Anastazja Jakubiak. „Bo jest to dla mnie bardzo trudne emocjonalnie. Bardzo się ich boję, ale w tym roku postawimy na aktywności fizyczne i sportowe”, dodaje.

Wdowa po kucharzu i jej pięcioletni synek spędzą czas na rzeczach, które pozwolą im przejść przez czas Świąt w radości. „Mam taki zamiar, bardzo bym chciała, żeby Tomuś Junior nauczył się jeździć na nartach. Taki jest mój plan. Mam nadzieję, iż tą aktywnością fizyczną przejdziemy przez te święta i rozładuje to tę ciężką emocjonalność, którą niosę w sobie w tym czasie”, podkreśla Anastazja.

CZYTAJ TEŻ: Straciła zarówno męża, jak i najlepszego przyjaciela. Anastazja Jakubiak tylko w VIVIE! o żałobie po odejściu męża

Przed kamerą VIVY.pl wspomniała też, iż wyjazd z domu jest jej zdaniem najwłaściwszą decyzją. „Wybrałam zupełnie nowe miejsce, w którym nigdy nie byliśmy. Nie wiem, co będzie, ale otwieram się na nowe rzeczy. Nie chciałam wracać do miejsc, które mi się kojarzą z Tomkiem”, opowiada nam i dodaje, iż mijające i nadchodzące tygodnie to dla niej budowanie życia po życiu. „Życia po życiu albo w ogóle tak naprawdę od początku, bo my bardzo dużo budowaliśmy wspólnie, a teraz ja buduję za nas dwoje”, słyszymy.

Całą pełną wzruszeń i mądrych słów rozmowę z Anastazją znajdziesz na YouTubie.

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału