ODWRÓCONY ROWER
Pili ajerkoniak przy migotliwej świecy i Bajdole zebrało się na myślenie o czasie:
- Siedzimy
sobie tutaj, popijamy, czujemy na sobie nasze ubrania i dotyk foteli.
Istniejemy. Trwamy w czasie. T e r a z ! Trwamy?... Taśma się przesuwa. Nic się
nie kończy i nic się nie zaczyna. Połykamy czas teraźniejszy, który zmienia się
w przeszłość. A przyszłość? To przepaść, która stale się odsuwa. Ale kiedyś w
nią wpadniemy. I skończy się nasz czas…
- Tak. Masz
odwrócony rower, siodełkiem na ziemi, puszczasz koła w ruch i dotykasz
wirującej opony palcem. To jest nasze istnienie - wymyślił Bajgór i nalał do
kieliszków słodki alkohol.