„50 lat temu zaprosiłem żonę na pierwszą randkę. ...

polki.pl 4 godzin temu
„Chwyciłem jej dłoń. Przez chwilę siedzieliśmy tak, jak przez całe życie – razem. I to było wszystko, czego nam było trzeba. Zjedliśmy powoli, delektując się każdym kęsem. Makaron nie smakował jak w restauracji – był lepszy. Bo był nasz”.
Idź do oryginalnego materiału